W obłokach tytoniowego dymku

W 1850 w Wirginii w rodzinie farmera Reynoldsa przychodzi na świat szóste dziecko – syn. Dostaje imię Richard Joshua. Mieszkający w Patrick Reynoldsowie zajmują się tym co robi większość – uprawiają tytoń. W Wirginii są zresztą ku temu bardzo sprzyjające warunki.

Richard idzie śladami ojca. Początkowo pracuje w fabryce ojca, ale w 1873 przenosi się do Baltimore, gdzie studiuje w Business College. Po skończeniu edukacji w 1874 wędruje do Winston w Płn. Karolinie, gdzie zakłada kompanię tytoniową. Już w pierwszym roku udaje mu się wyprodukować 75 tys. kilogramów tytoniu do żucia. Do Richarda dołączają teraz bracia William i Henry. By polepszyć smak tytoniu dodają doń sacharynę. I chyba dzięki temu w 1890 Reynoldsom udaje się sprzedać ponad milion funtów tytoniu. Oznacza to czas na przemiany. 11 lutego 1890 zostaje zarejestrowana R.J. Reynolds Tobacco Company. Kiedy w 1907 rząd federalny inicjuje antytrustową akcję przeciwko American Tobacco Company Reynolds wykorzystuje to i niezwłocznie uruchamia produkcję tytoniu do palenia - Prince Albert. W międzyczasie w 1905 żeni się z Katherine Johnston z którą ma czworo dzieci.

Z końcem 19. stulecia Winston to około stu domków i żadnych ulic. Richard stawia jednak na sukces. Winston ma stać się centrum produkcji tytoniu, trzeba je zatem rozbudować i dociągnąć linię kolejową. Jest też świadom, że ma konkurencję. W pobliskim Mocksville działa Brown Brothers Tobacco Manufacturing Co. A w 1893 George Brown i jego przyrodni brat Robert Williamson zakładają w Winston pod nosem Reynoldsa nową fabrykę. Ten jednak nie rezygnuje. Zna swój fach i ma pomysły na nowe przedsięwzięcia. Szybko staje się prekursorem nowych marek, pionierem w dziedzinie marketingu i konfekcjonowania. W 1899 rozpoczyna produkcję papierosów Pall Mall, które w 1939 dostają tzw. wymiar king size (85 mm), a od 1966 – 100 mm.

Opakowanie z wielbłądem

W 1913 R.J. Reynolds rzuca na rynek zupełnie nowy gatunek papierosów o nazwie Camel. Papierosy określone jako „American blend”. To pierwsze papierosy złożone z wielu gatunków tytoniu. Taka mieszanka daje im niepowtarzalny smak i aromat. Dzięki oryginalnej nazwie i wyrazistej kampanii reklamowej „Its a pleasure to burn” Camele szybko awansują do najbardziej popularnych papierosów w Ameryce. Sprzedawane są w trzech gatunkach: classic, turkisch i exotic blends. Reynolds wprowadza zarazem nowatorskie opakowanie zawierające 20 papierosów. Dwa lata później do handlu trafia kartonowe opakowanie zawierające 10 paczek. Znów jest prekursorem. Jednak w 1918 umiera na raka. Zarząd przejmuje Katherine Reynolds-Johnston. W tym momencie jego fabryka zatrudnia 15 tys. pracowników.

Kiedy w Japonii ruszyła kampania reklamowa „Salem – Feeling free” okazało się, że slogan przetłumaczono na „Kiedy zapalisz Salem, odświeżysz się, bo twój umysł będzie wolny i pusty”.

W 1921 w amerykańskich dziennikach i magazynach pojawia się nowy, słynny slogan „I`d walk a mile for a Camel”. I Amerykanie posłuszni wezwaniu palą Camele. W 1929 w Winston uroczyście otwarty zostaje nowy biurowiec zarządu. Reynolds Building to pierwszy drapacz chmur na Południu, który później posłuży jako makieta przy konstruowaniu nowojorskiego Empire State Building.

Lata 30. przynoszą celofanową osłonkę na opakowaniu, mającą chronić papierosy przed wysychaniem i utratą aromatu. To także zasługa Reynoldsa. A rok 1933 zapisuje się premierą mentolowych papierosów – Kool. W 1936 pojawia się Viceroy z korkowym filtrem.

W 1954 powstają nowe Winstony – pierwsze papierosy z celulozowym filtrem, dwa lata później pierwsze papierosy mentolowe z filtrem – Salem. Salem to sąsiednia miejscowość obok Winston, zintegrowana na tyle, że wkrótce powstaje osada Winston-Salem. Teraz interes rozwija się tak szybko, że w 1958 kompania odnotowuje sprzedaż w wysokości ponad 1 mld. dolarów. Tym samym zajmuje 1. miejsce na liście producentów papierosów w USA. Utrzyma je do 1983. W latach 60. RJ Reynolds wchodzi nawet na rynek spożywczy. Tworzy nowe marki – Doral (1969) i Vantage. W 1961 w Winston - Salem rusza nowa wytwórnia wyposażona w nowoczesną aparaturę. W 1975 pojawiają się More, dystyngowane, brązowe cienkie cygaretki. W 1987 – Capri otwiera kategorię superslim, papierosów o obwodzie 17 mm. A na swoje stulecie firma rzuca na rynek 25-paczkowy karton... w cenie kartonu 20 paczek.

Okres ekspansji

Lata 80. przynoszą wiele zmian strukturalnych. W 1985 RJ Reynolds przejmuje Nabisco Brands tworząc RJR Nabisco. Rok później rusza produkcja z nowego zakładu – Tobaccoville Manufacturing Center. W 1988 Nabisco zostaje sprzedane za 25 mld. USD. Teraz pojawia się Premier, papierosy żarzące się, a nie jak dotąd palące. W 1996 Reynolds jest znów w czołówce. Opracowana zostaje nowa generacja papierosów – Eclipse. To najpierw tytoń żarzący, a później spalający się. W 1997 w ramach kompanii powstaje Targacept. To ośrodek badawczy nad chorobami nikotynowymi. Główne zadanie to analiza zakresu oddziaływania nikotyny na system nerwowy, powiązanie z chorobami Alzheimera, Parkinsona itp.

W 1999 powstaje R.J. Reynolds Tobbaco Holdings Inc, w 2000 roku przejęty przez Nabisco Group. W 2002 do kompanii kosztem 340 mln. dolarów włączona zostaje Santa Fe Natural Tobacco Group Inc. Wkrótce też dochodzi do joint venture z Gallaher Group Inc, dzięki czemu papierosy amerykańskie trafiają na rynki Włoch, Francji i Hiszpanii.

W 2003 marka Eclipse wchodzi na rynek. Trujące związki są o 80% zredukowane. pozostawiają także mniej smrodu, są mniej szkodliwe dla otoczenia. RJ Reynolds znów jest pionierem nowej technologii. W tym samym roku RJ Reynolds i British American Tobacco podpisują porozumienie o współpracy RJR ze starą konkurencją z Winston - Brown & Williamson Tobacco Company, tworząc tym samym drugą co do wielkości kompanię tytoniową w USA. Zapada tez decyzja, że wszystkie wyroby sprzedawane będą pod jedną nazwą producenta – RJ Reynolds.

W listopadzie 2005 na życiorysie kompanii pojawia się rysa. Grupa prawników ze stowarzyszeń zajmujących się ochroną dzieci przed nikotyną ostrzega RJ Reynolds przed szkodliwym marketingiem wśród dzieci latynoskich. Chodzi o sponsorowanie 8-stronnicowej kolorowej wkładki w południowoamerykańskich magazynach, przedstawiającej popularnych mużyków. RJ Reynolds umieszcza na niej swoje logo, co budzi zastrzeżenia.

Legenda głosi, że w rysunku wielbłąda na opakowaniu Cameli jest ukryty człowiek.

Jednak pozycja RJ Reynolds jest niezachwiana. Winstony zajmują dziś na rynku amerykańskim 2. miejsce po Marlboro (Philip Morris), a Camele 4. lokatę. A ponadto do holdingu należy wiele małych marek jak: Barclay, Lucky Strike, Tareyton i Viceroy. Na czele firmy stoi... kobieta – Susan Ivei. Nie jedyna zresztą. Prezydent kompanii i dwóch wiceprezydentów to także kobiety.
W Winston nie brak dziś historycznych miejsc związanych z filantropią Reynoldsów. Jest powstała w 1924 RJR High School i RJR Memorial Auditorium. W miejskim ratuszu uwagę zwraca 6-metrowy obelisk poświęcony Katherine.

Historia Reynoldsów to jednak nie tylko pasmo sukcesów. Richard Joshua zmarł na rak wywołanego tytoniem. Podobnie trójka z jego dzieci. Jak wspomina w swych pamiętnikach Patrick Reynolds lista ta jest o wiele dłuższa. Obejmuje kuzynów, ciotki, wujów i innych członków rodziny. Dostęp do własnych markowych produktów nie przyniósł im szczęścia.