Skóra jak u niemowlęcia!

Skóra jak u niemowlęcia!
Według danych zgromadzonych przez instytut badawczy MEMRB całkowita wartość sprzedaży w roku 2007 wyniosła 64, 8 mln zł, z czego 35,3 proc. przypadło na pianki do golenia Gillette, 23,1 proc. na pianki do golenia Nivea oraz 9,6 proc. na pianki Bond. Do kosmetyków z tej grupy, których sprzedaż osiągnęła najniższą wartość, należą pianki AA Oceanic oraz Wars Grupy Kolastyna.

Rynek kosmetyków do golenia i po goleniu dla panów cały czas dynamicznie się rozwija. Dostępnych jest coraz więcej kosmetyków tego typu, w tym także kremy po goleniu o działaniu przeciwzmarszczkowym. Jednak nadal przeciętny mężczyzna sięga przede wszystkim po te podstawowe preparaty, a więc po piankę lub żel do golenia oraz wodę po goleniu. Ci z mężczyzn, którzy nie znoszą zarostu, golą się codziennie. A to sprawia, że od pianek do golenia wymaga się znacznie więcej. Nie mogą one podrażniać skóry, muszą odpowiednio zmiękczać włosy, ułatwiając skuteczne golenie, łagodzić ewentualne podrażnienia, nie uczulać i nie pachnieć zbyt intensywnie. Kosmetyków odpowiadających tym wyzwaniom jest już całkiem sporo w sklepach. Być może właśnie dlatego rynek ten cały czas systematycznie rośnie. Które z pianek są najbardziej doceniane przez panów? Które najlepiej się sprzedają? Postanowiliśmy sprawdzić. Według danych zgromadzonych przez instytut badawczy MEMRB całkowita wartość sprzedaży w roku 2007 wyniosła 64, 8 mln zł, z czego 35,3 proc. przypadło na pianki do golenia Gillette, 23,1 proc. na pianki do golenia Nivea oraz 9,6 proc. na pianki Bond. Do kosmetyków z tej grupy, których sprzedaż osiągnęła najniższą wartość, należą pianki AA Oceanic oraz Wars Grupy Kolastyna.